środa, 17 maja 2017

Pomada, czyli własne perfumy z kwiatów

Dzisiaj trochę odbijemy od głównej tematyki bloga i zamiast zajmować się kosmetologią czy inną biochemią. Mam dla Was coś lekkiego i przyjemnego, a mianowicie przepis na stworzenie własnych perfum! Nie jest to co prawda mój pomysł, bo znany jest od starożytności, a ja podpatrzyłam go u Klaudyny Hebdy. Technika nazywa się enfleurage. Tym sposobem uzyskuje się pachnidła z kwiatów, z których nie da się wydestylować pachnącego olejku eterycznego w wysokiej temperaturze, na przykład kwiatów bzu, lilii czy jaśminu. Dodatkowo w ten sposób wyciągam zapach z róży, której olejek eteryczny jest dość drogi i wolę go pozyskać w domu.


Metoda enfleurage krok po kroku

Jak sama nazwa wskazuje, taką metodę produkcji perfum upodobali sobie Francuzi. Bazuje ona na jednej z właściwości tłuszczu, a mianowicie doskonałym wchłanianiu zapachów. Wystarczy tylko wielokrotnie ułożyć kwiaty na twardym tłuszczu i gotowe! Banalne, prawda? Współcześnie rzadko produkuje się perfumy tą metodą, ponieważ jest dość droga i zupełnie nieopłacalna w zetknięciu z syntetycznie produkowanymi zapaszkami. Ja jednak wolę naturalne perfumy... I to zawsze jakaś satysfakcja, mieć świadomość, że to, czym smaruję ciało, jest całkowicie eko, a w dodatku własnoręcznie wyprodukowane ;)

Przepis na zrobienie pomady techniką enfleurage jest banalnie prosty. 
Wystarczy stopić twardy tłuszcz i wlać go do plastikowego pudełeczka. Kiedy stężeje, należy pociąć go w kratkę, ułożyć na nim kwiaty i wymieniać je (same kwiaty) rano i wieczorem. Kończymy produkcję perfum, kiedy zapach tłuszczu jest satysfakcjonujący, lub kiedy przekwitną kwiaty. Można łączyć różne rośliny, na przykład bez i konwalię, różę, jaśmin, śliwę... Wszystko! Kiedy uznamy, że pomada jest gotowa, przekładamy ją do słoiczka i przechowujemy szczelnie zamkniętą w ciemnym, chłodnym miejscu.

Kwiaty na kratce z tłuszczu



Jaki tłuszcz będzie odpowiedni?
Tradycyjnie używa się smalcu lub łoju, w innych wersjach oleju kokosowego. Jako że nie uśmiecha mi się smarować zwierzęcym tłuszczem, wybrałam olej kokosowy, ale cóż... Czas kwitnienia bzu to początek gorących dni i w większości domów jest zbyt ciepło na utrzymanie oleju kokosowego w stanie stałym. W tamtym roku perfumy bzowe nie wyszły mi właśnie z tego powodu. Olej rozpuścił się do całkiem płynnej konsystencji, a kwiaty najpierw w nim utonęły, a potem, nocą, utknęły. Skończyło się to tak, że zamiast narkotycznego zapachu bzu, olej pachniał pleśnią... Oczywiście jest na to sposób! Następnym razem utwardziłam go woskiem pszczelim i już żadna temperatura nie była mu straszna :D 
Można też użyć alkoholu cetylowego zamiast wosku, a jeśli dysponujemy sporą ilością "utwardzacza", nada się każdy rafinowany olej. Dlaczego rafinowany? Nierafinowane oleje mają swoje zapaszki, a my nie chcemy mieć perfum pachnących oliwkami czy kokosem, tylko kwiatami. W moich perfumach na pewno będzie wyczuwalna miodowa nuta wosku pszczelego, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Można kupić także oczyszczony, bezzapachowy wosk na stronach z półproduktami.

Jak sprawdzić twardość tłuszczu?
Kiedy rozpuszczamy olej i/lub wosk w kąpieli wodnej, należy nabrać odrobinę oleju na to, czym mieszamy (łyżka, wykałaczka, bagietka) i pozwolić mu spłynąć po narzędziu. Jeśli w pewnym momencie zastygnie, tworząc kroplę, jest dostatecznie twardy. Jeśli jest zbyt miękki, należy dodać więcej utwardzacza i powtarzać sprawdzanie do skutku.

Po ułożeniu kwiatów - jak najwięcej!


Co do kwiatów...
Kwiaty należy często zmieniać, najlepiej co około 12 godzin. Pozbywamy się ich, kiedy widzimy, że są już zwiędłe. Ja osobiście jestem zwolenniczką rozpoczęcia procesu, kiedy zakwitną pierwsze kwiaty, na które mamy ochotę, a zakończenia, kiedy przekwitną ostatnie. W ten sposób uzyskamy jak najmocniejszą pomadę, która potem będzie wyczuwalna w kosmetykach bez potrzeby dodawania jej ogromnych ilości oraz będzie nadawała się do stosowania jako samodzielne perfumy. Nie pozwólmy kwiatom zatopić się w oleju, bo jeśli mokre rośliny w nim zostaną, mogą powodować pleśnienie.

Do czego można stosować taką pomadę?
Sprawdzi się w balsamach, kremach, olejkach do masażu (ale nie aromaterapii) oraz jako samodzielne perfumy.
Pomada to tylko półprodukt techniki enflourage. Można ją przerobić na absolut, czyli stężony zapach, jednak dla mnie jest to zbyt trudne i póki co jeszcze się tego nie podjęłam.

Post został zainspirowany wyzwaniem, które brzmiało mniej więcej: "Czy byłabyś w stanie zrobić perfumy Yennefer?". Rękawicę podjęłam, ale nie mam żadnego pomysłu, jak wyciągnąć zapach z agrestu. W ostateczności użyję olejku zapachowego, chociaż byłaby to skaza na honorze zielarza! Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, serdecznie proszę o pomoc! :D

Planujecie wypróbować ten sposób?

niedziela, 7 maja 2017

Problemy cery suchej i ich rozwiązania

Wracamy do serii o pielęgnacji cery suchej!
Na pewno rzuci się Wam w oczy, że nie ma w poniższym poście wielu wzmianek o nawilżaniu. Mocne nawilżanie to podstawa pielęgnacji suchej cery i jest konieczne do rozwiązania każdego z tych problemów, dlatego nie uwzględniłam go w rozwiązaniach. Innym krokiem koniecznym do pozbycia się tych wszystkich przypadłości jest zrezygnowanie z mocnych detergentów i składników, które mogą wysuszać oraz podrażniać delikatną skórę. Zdaję sobie sprawę z tego, że często się powtarzam, ponieważ jedna czynność może wpłynąć na cerę na kilka różnych sposobów.

Uwaga! Ten post dotyczy cery suchej, ale nie przesuszonej cery tłustej.



Problem 1: Łuszcząca się skóra
Nadmierne łuszczenie to oznaka zbyt małej ilości wody w skórze. Jest to spowodowane tym, że przez brak płaszcza lipidowego, woda nie jest utrzymywana w głębszych warstwach skóry, zwyczajnie odparowując. Dzieje się tak, kiedy skóra nie wytwarza odpowiedniej ilości sebum, co zdarza się szczególnie często w przypadku cery suchej.
Rozwiązanie: Nawilżanie i delikatne złuszczanie
Musimy więc zmusić ją do tego, żeby działała, jak normalna skóra: "wsadzić" wodę do środka i uwięzić ją tam za pomocą namiastki naszego naturalnego sebum. Do "wsadzenia" potrzebujemy składników hydrofilnych, takich jak kwas hialuronowy, panthenol, alantoina, gliceryna, miód, itp. Mają one za zadanie przyciągnąć do siebie cząsteczki wody i razem z nimi wniknąć w głębsze warstwy naskórka. Aby woda tam została, potrzebne jest naturalne sebum, a skoro nie ma go dość dużo - oleje. Najlepiej w tym przypadku stosować oleje nieschnące. Stosowanie mocno nawilżającego serum jest bezwzględnie konieczne, na nie należy nałożyć krem lub olejek. Dobrym rozwiązaniem jest także dwu-, trzykrotne nakładanie kremu.
Poza tym, skórę można delikatnie złuszczać. Nie wolno jednak stosować mocnych peelingów mechanicznych, a najlepiej w ogóle z nich zrezygnować! Mocne tarcie w przypadku suchej skóry jest najkrótszą drogą do pękania naczynek, powstawania rumienia i utraty jędrności. Najlepszym rozwiązaniem jest delikatny peeling enzymatyczny, który "zjada" martwe komórki naskórka, nie powodując przy tym podrażnień.



Problem 2: Naczynka i rumień
Cera sucha ma także większą skłonność do pojawiania się widocznych naczynek. Głównym tego powodem jest to, że skóra jest cieńsza, a więc naczynia krwionośne znajdują się płytko pod nią. Są osłonięte cieńszą jej warstwą, przez co bardziej widoczne, a także bardziej podatne na uszkodzenia. Szansa na pojawienie się ich wzrasta, kiedy brutalnie traktuje się skórę, a przez to rozumiem opalanie, mocne peelingi i masaże, stosowanie wysuszających kosmetyków, a także narażanie skóry na bardzo niską i bardzo wysoką temperaturę - ujędrniające masaże lodem lub ciepło-zimne prysznice odpadają!
Rozwiązanie: Wzmacnianie naczyń krwionośnych i pogrubianie skóry
Mamy na szczęście składniki, które wzmacniają naczynia krwionośne. Są to na przykład witamina C, kofeina czy ekstrakt z kasztanowca. Zaręczam, że to połączenie działa, ostatnio naprawiłam w ten sposób pewną twarz! :D Stosowane w codziennej pielęgnacji, zmniejszają widoczność naczynek, a nawet sprawiają, że znikają. Kofeina dodatkowo poprawia krążenie, a więc wzmacnia skórę, a witamina C pogrubia ją. Należy też zwrócić uwagę na dostarczenie organizmowi w diecie odpowiedniej ilości witaminy K, która odpowiada między innymi za naprawianie uszkodzonych naczyń krwionośnych.
Innymi składnikami, które pomogą pogrubić cerę są peptydy, czyli na przykład ekstrakt z kawioru lub czyste peptydy sygnałowe, retinol (łagodne formy), czy mleczko pszczele. Dzięki temu naczynka będą lepiej chronione przez skórę, co zmniejszy ich podatność na uszkodzenia.

Problem 3: Wrażliwość na czynniki atmosferyczne
Cera sucha jest w dodatku wrażliwa na wszystkie czynniki zewnętrzne, takie jak suchość powietrza, mróz czy wiatr. Także to powoduje przesuszanie i zaczerwienienia. Winowajcą znowu jest brak odpowiedniej warstwy ochronnej, czyli sebum.
Rozwiązanie: Ochrona
Dlatego musimy zastąpić czymś to sebum! Najlepszymi półproduktowymi odpowiednikami sebum są olej jojoba i skwalan. Olej jojoba ma podobne do naszego sebum właściwości, a skwalan jest jego składnikiem. Ich obecność w kosmetykach dobrze sprawdzi się jako namiastka naszej naturalnej ochrony, jednak jest wystarczająca tylko w korzystnych warunkach atmosferycznych. Kiedy wieje silny wiatr, Słońce mocno praży albo od tygodni nie padał deszcz, należy jeszcze mocniej chronić suchą cerę. W tej roli sprawdzą się oleje nieschnące, takie jak oliwa z oliwek czy olej ryżowy. Pozostawią one na skórze cienką warstwę, chroniącą przed utratą wody. Kiedy indeks UV jest wysoki, konieczne jest stosowanie kremu z jak najwyższym filtrem.

Problem 4: Skłonność do podrażnień
Przy tym rodzaju cery występuje także duża skłonność do podrażnień. Cera może piec, swędzieć, a nawet pękać. Jeśli powstaną duże uszkodzenia na skórze, w ranach mogą rozwijać się różne mikroby, wywołując infekcje i zakażenia. To oczywiście ekstremalna sytuacja, która nie będzie miała miejsca w przypadku stosowania odpowiedniej pielęgnacji.
Rozwiązanie: Składniki łagodzące
Jeśli skóra zacznie piec, swędzieć, łuszczyć się, ulgę przyniosą składniki łagodzące podrażnienia i wspomagające gojenie ran. Jedną z najpopularniejszych substancji tego typu jest panthenol, stosowany między innymi w piankach na oparzenia słoneczne. Dobrze spisze się także alantoina, miód (dodatkowe działanie antybakteryjne), a z ziół: krwawnik, lipa, babka lancetowata, rumianek, nagietek, róża, podbiał, aloes, lawenda, rozmaryn, fiołek wonny i trójbarwny, gwiazdnica, stokrotka, żywokost, czarny bez, siemię lniane... Sezon zielarski zaczął się na dobre i powtarzam wiadomości, to się rozpisałam ;D



Problem 5: Szybkie starzenie
Ponieważ skóra jest cienka, pozbawiona ochrony i niezbyt skora do samonaprawy, na twarzy szybko pojawiają się oznaki starzenia, nawet przed dwudziestym(!) rokiem życia. Cienka, sucha skóra marszczy się i coraz głębiej załamuje, tworząc zmarszczki oraz traci jędrność. Jeśli nie zareagujemy bardzo wcześnie, nawet w wieku nastoletnim, na suchej skórze szybko pojawią się nieodwracalne zmiany, które będą pogłębiać się z wiekiem.
Rozwiązanie: Wzmacnianie skóry i przeciwutleniacze
Chodzi mi głównie o pogrubianie jej i uzupełnianie braków. Jak napisałam kilka punktów wcześniej, do jej pogrubienia przydadzą się peptydy sygnałowe, retinol i witamina C. Należy też karmić cerę przeciwutleniaczami - witaminami, koenzymem Q10, ekstraktami z najróżniejszych owoców - ich niedobór jest przyczyną szybkiego starzenia skóry, ale i całego organizmu. Z tego powodu powinny się znaleźć także w naszej diecie. Należy stosować także substancje, które znajdują się naturalnie w skórze i odpowiadają za jej jędrność i nawilżenie. Są to na przykład kwas hialuronowy, kolagen, panthenol, różne witaminy. Skórę wzmocni także poprawa ukrwienia za pomocą kofeiny lub derma rollera, który dodatkowo pobudzi ją do odnowy.
Polecane metody ujędrniania i odmładzania skóry, takie, jak metoda ciepło-zimno, masaże lodem, brutalne masaże i mocne peelingi sprawdzają się wyłącznie w przypadku cery normalnej i zdrowej cery tłustej. U osób z suchą cerą, mogą powodować pękanie naczynek, powstawanie rumienia oraz osłabienie i przesuszenie skóry, a w konsekwencji przyspieszyć starzenie, zamiast je opóźnić.

TL;DR
Kluczem do poprawy jakości cery suchej jest odpowiednie nawilżanie i utrzymanie wody w skórze, zwiększenie jej grubości i dostarczenie jej składników, które powinny się w niej znajdować, a brakuje ich. Aby przeciwdziałać starzeniu, należy ją pogrubić, znowu nawilżyć i stosować przeciwutleniacze. Niezbędne w utrzymaniu zdrowia skóry są także odpowiednia dieta oraz bardzo delikatne traktowanie.

wtorek, 2 maja 2017

Kosmetyki hipoalergiczne DIY - składniki, przepisy

Cześć! Tu znowu ja!
Długo mnie nie było w blogosferze. Natłok różnych spraw związanych z zakończeniem szkoły i podrzuconym mi pod opiekę chorym i wtedy jeszcze niewychowanym psem sprawił, że zapomniałam nawet napisać, że blog zostaje zawieszony do maja... Mam nadzieję, że Internet mi wybaczy to karygodne postępowanie! Podczas mojej nieobecności oczywiście dalej rozwijałam swoją pasję i bawiłam się półproduktami, dzięki czemu mam mnóstwo nowych pomysłów, którymi mogę się podzielić. Zdradzę Wam, że znalazłam wreszcie porządny sposób na kurację rozjaśniającą, dzięki której prawie pozbyłam się żółtego odcienia skóry, na który tak narzekałam w poście o rozjaśnianiu :D

Do napisania dzisiejszego posta zainspirowała mnie pewna osoba, która poprosiła mnie o zrobienie dla niej zestawu kosmetyków. Problem był jednak taki, że miała okropną alergię na wszystko, nie mogła pod żadnym pozorem korzystać ze "zwykłych" kosmetyków, a drogeryjne, hipoalergiczne kosmetyki wcale nie poprawiały sytuacji... To na pewno nie jest odosobniony problem, dlatego podzielę się dzisiaj sposobem na stworzenie zestawów hipoalergicznych, a nuż widelec komuś pomogę!


Czym są kosmetyki hipoalergiczne?

Jak sama nazwa wskazuje, to kosmetyk, który nie powinien powodować uczuleń ani podrażnień nawet u alergików. Wydaje się to banalne, jednak sprawa się komplikuje, kiedy zastanowimy się, na co można mieć uczulenie...
Substancje potencjalnie alergenne to poza detergentami i konserwantami, wszystkie substancje pochodzenia naturalnego. Tak więc odpadają wszelkie oleje, ekstrakty roślinne, hydrolaty, wody kwiatowe, produkty pszczele... Jak widać, nie ma za bardzo w czym wybierać i składniki, które zawsze zachwalam i prawie wszystkim polecam, tutaj mogą się niestety nie sprawdzić, a większość moich ulubionych i sprawdzonych składników musiałam w tym przypadku odrzucić.

Co więc należy włożyć do takich mazideł?

Składniki, które dobrze sprawdzą się w kosmetykach dla cery alergicznej to takie, które:
a) Znajdują się naturalnie w ludzkiej skórze
b) Są pochodzenia laboratoryjnego i mają właściwości łagodzące, nawilżające i gojące
Nie jest wiele składników, które spełniają te kryteria, jednak wystarczająco dużo, aby stworzyć z nich zestaw kosmetyków. Są to między innymi:
- oczywiście woda ;)
- gliceryna
- kwas hialuronowy
- panthenol
- mocznik
- alantoina
- skwalan
- witaminy A, E i C (A i C mogą podrażniać, dlatego należy wybierać łagodne ich formy)
- koenzym Q10
- kwas foliowy

Problem może stanowić jedynie krem, który zawiera przecież fazę olejową, jednak można sobie z tym poradzić na trzy sposoby:
- użyć parafiny - czego nie polecam -  wiadomo, że może różnie działać na skórę
- użyć tylko skwalanu - dobry sposób, ale trochę droższy
- użyć oleju - czyli po prostu zrobić testy alergiczne za uchem i znaleźć olej, który będzie bezpieczny

Ja osobiście wybieram zwykle trzeci sposób. Nikt nie jest uczulony na wszystko, a oleje, w przeciwieństwie do skwalanu czy parafiny, zawierają w sobie szereg składników, które dodatkowo pielęgnują cerę. Ewentualna reakcja alergiczna za uchem nie jest wielką szkodą i warto się poświęcić, żeby móc stosować jakieś superfood dla skóry ;) Tak samo można postępować z każdym innym składnikiem, który może być alergenem i znaleźć te, które można bez obaw stosować w kosmetykach dla tej konkretnej osoby.



Przykładowe receptury kosmetyków hipoalergicznych

Tonik dla cery alergicznej
- woda - 92 g
- gliceryna - 5g
- mocznik - 2g
- panthenol - 10 kropli
- alantoina - 0,5 g
- łagodny konserwant

Serum dla cery alergicznej
- woda - 25g
- żel hialuronowy 1,5% - 15g
- gliceryna - 2,5g
- panthenol - 10 kropli
- alantoina - 0,25g
- mocznik - 1g
- witamina C SAP - 2g
- witamina E - 5 kropli
- skwalan - 2g
- SLP - 1g
- konserwant

Jak widać, składy kosmetyków wcale nie są zbyt ubogie ;) To by było na tyle w kwestii kosmetyków dla alergików. W najbliższym czasie dokończę serię o cerze suchej!

piątek, 24 lutego 2017

Cera sucha - zioła w pielęgnacji

Cześć! 
W poprzednim wpisie na temat pielęgnacji cery suchej, omówiłam składniki odpowiednie dla tego typu cery z pominięciem ziół, a dzisiaj zabierzemy się właśnie za nie. Wiele roślin zawiera w sobie najróżniejsze składniki, które wpływają na nasze ciało i zdrowie, a które są często wykorzystywane w kosmetyce i pielęgnacji.
Cera sucha charakteryzuje się niedostateczną produkcją sebum, przez co jej płaszcz ochronny nie funkcjonuje wystarczająco dobrze. To sprawia, że taka cera szybko traci nawilżenie, przez co mogą powstawać zaczerwienienia, uczucie ściągnięcia, łuszcząca się skóra, a nawet rumienie i pękanie skóry.
Z tego powodu, zioła stosowane w pielęgnacji cery suchej, powinny mieć działanie nawilżające, łagodzące, gojące i wzmacniające naczynia krwionośne jak przy cerze wrażliwej. Dobrze, aby miały też działanie antybakteryjne, ponieważ taka skóra jest łatwym celem dla wszelkiej maści drobnoustrojów.

Kwiaty lipy
fot. Warburg

Zioła w pielęgnacji cery suchej:
- Lipa (Tilia) - Ma działanie nawilżające, ze względu na obecność śluzów w kwiatach. Pomaga zatrzymać wodę w skórze, poza tym ma działanie przeciwzapalne. Dodatkowo uelastycznia skórę, co jest bardzo ważne dla takiego typu cery oraz hamuje proces łuszczenia się.
- Siemię lniane (Linum L. semen) - Tak samo jak w kwiatach lipy, i w nim znajduje się spora ilość śluzów. Dzięki temu ma działanie gojące oraz pełni rolę humektantu - tak samo, jak na przykład kwas hialuronowy albo gliceryna. Ponadto zawiera w swoim składzie różne minerały, takie jak sole magnezu, cynku i żelaza i witaminę E.
- Krwawnik - (Achillea millefolium) - W księgach zielarskich znany jako roślina na wszystkie choroby :D Jest jednym z najpowszechniej stosowanych ziół do gojenia ran, podrażnień i stanów zapalnych. Przyśpiesza wymianę naskórka, a co za tym idzie, przeciwdziała procesom starzenia i wzmacnia skórę. Zawiera witaminy A, C i K. Witamina A także pobudza skórę do odnowy, witaminy C i K wzmacniają naczynia krwionośne, więc przeciwdziałają powstawaniu rumienia.

Krwawnik
fot. Kurt Stuber
- Rumianek (Chamomilla recutita) - Roślina znana wszystkim głównie ze swojego działania łagodzącego. Ułatwia gojenie się ran, łagodzi stany zapalne i zaczerwienienia, ujędrnia skórę i poprawia koloryt cery. Jest doskonałym składnikiem dla cer wrażliwych, ze skłonnością do podrażnień i zaczerwienień.
- Nagietek (Calendula officinalis) - Ta roślina także ma silne działanie przeciwzapalne, gojące i ułatwiające gojenie się ran. Popularną u nas maścią na problemy skórne i rany jest właśnie maść z nagietka. Ze względu na działanie regenerujące oraz antyoksydacyjne, pomaga przeciwdziałać procesom starzenia, co jest ważne w przypadku suchej cery.
- Lawenda (Lavandula L.) - Ta roślina o pięknym zapachu ma przede wszystkim silne działanie łagodzące i polecana jest do skóry wrażliwej. Przyspiesza gojenie się ran i działa antyoksydacyjnie oraz chroni przed promieniowaniem UV.

Lawenda
fot. Sten Porse
- Kasztanowiec (Aesculus L.) - Znalazł się w tym zestawieniu głównie ze względu na to, że wzmacnia naczynia krwionośne, dzięki czemu przeciwdziała powstawaniu zaczerwienień i rumienia. Poza tym wzmacnia skórę poprzez zwiększenie jej elastyczności i nawilżenie. Ma także właściwości opóźniające starzenie, ponieważ jest inhibitorem hialuronidazy - enzymu odpowiedzialnego za rozkład kwasu hialuronowego. Ma więc działanie przeciwzmarszczkowe.

Jak stosować wymienione zioła?
- Tonik - Wystarczy zaparzyć suszone zioła pod przykryciem przez 10-15 minut i po ostygnięciu przemywać nimi twarz za pomocą wacika. Te z nich, z których produkuje się hydrolaty, dobrze jest stosować także w takiej formie. Taki napar można także wzbogacić np. gliceryną lub panthenolem oraz zakonserwować, dzięki czemu nie będzie potrzeby przechowywania kosmetyku w lodówce ani przygotowywania nowego naparu co 2-3 dni.
- Maseczka - Sproszkowane zioła lub ekstrakty można wymieszać z wodą, mlekiem albo mleczkiem kokosowym i stosować jako maseczkę na twarz. Można także dodać je do gotowej maseczki z drogerii.
- Wewnętrznie - Rumianek, lawenda i lipa doskonale sprawdzą się jako zamiennik codziennej herbaty ;) Co prawda wtedy ich działanie na cerę nie będzie aż tak duże, ale wpłyną pozytywnie na nasze zdrowie - a bez zdrowia żaden kosmetyk nam nie pomoże w osiągnięciu pięknej cery ;) Wyjątkiem o mocnym działaniu na cerę przy spożywaniu jest siemię lniane, z powodu dużej zawartości minerałów i kwasów tłuszczowych omega 3, które są zalecane zwłaszcza w diecie osób z przesuszoną skórą.
- W domowych kosmetykach - Napary ze wszystkich tych ziół doskonale sprawdzą się w roli fazy wodnej kremu lub bazy serum. Olejki eteryczne z tych roślin można dodać w końcowej fazie mieszania. Poza swoimi dobroczynnymi właściwościami, wzbogacą one nasz kosmetyk o swój piękny zapach ;)

niedziela, 19 lutego 2017

Pszczele specjały i ich zastosowania cz. 1

Cześć! 
Każdy zna miód i wie, że posiada on mnóstwo dobroczynnych właściwości. Wiele osób wie także, że dobrze jest od czasu do czasu wysmarować sobie nim buzię ;) Jak na pewno większość z Was zauważyła, jestem wielką fanką stosowania pszczelich produktów w kosmetykach i wrzucam je do każdej swojej mikstury. Mają wspaniałe właściwości  wszechstronne zastosowanie, a jak pięknie pachną... Jakie to właściwości i dlaczego są aż tak zachwycające? Zapraszam do czytania!



Mleczko pszczele
Niewiele istnieje substancji o tak wszechstronnym działaniu, jak mleczko pszczele. Po angielsku nazywane "royal jelly", ponieważ jest ono pokarmem samej królowej pszczół, oraz młodych owadów w pierwszych dniach ich życia. Jest to najbardziej odżywcza substancja pochodzenia pszczelego syntetyzowana z miodu, pyłku i wody. Co zawiera w składzie takie mleczko pszczele? Odpowiedź jest prosta: wszystko ;) Cały kompleks witamin z gruby B, a ponadto witaminę A, C, D, E, H i K. Poza tym w jego składzie znajdziemy wapń, miedź, żelazo, fosfor, potas, krzem i siarkę. Ma także właściwości antybiotyczne i grzybobójcze. Zawiera także 17 różnych aminokwasów oraz fitohormony i węglowodany, jest silnym antyoksydantem.
Co z tego wynika?
Otóż jest to substancja idealna dla każdego rodzaju cery: Tłusta skorzysta z działania antybakteryjnego oraz przeciwzapalnego i tego, że zmniejsza łojotok, sucha z jego właściwości nawilżających i regenerujących. Problemy cery dojrzałej zmniejszą się dzięki ujędrniającemu działaniu fitohormonów oraz temu, że stymuluje produkcję kolagenu, a cerze naczynkowej pomoże witamina C, która uszczelnia naczynia krwionośne. Z działania fitohormonów skorzystają także osoby ze skłonnością do tycia w twarzy, ponieważ ograniczają one magazynowanie tłuszczu w okolicach oczu i policzków. Dzięki właściwościom regenerującym i działaniu antyoksydacyjnemu, sprawdzi się też jako składnik pomocny w rozjaśnianiu cery.
Mleczko pszczele konserwuje się, rozpuszczając je w glicerynie lub etanolu. Z tego względu, że gliceryna może zapychać, osobom z takimi skłonnościami polecam wybranie wersji alkoholowej. Nie ma co się bać jego wysuszającego działania, ponieważ dozowanie na poziomie kilku procent nie zaszkodzi skórze.



Propolis
Inaczej zwany kitem pszczelim, powstaje z żywic zbieranych przez robotnice z pąków roślin. Używany jest przez nie do wypełniania szczelin w ulu oraz dezynfekcji. Ma bardzo silne właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe, i przeciwgrzybicze, dlatego znajdzie zastosowanie przede wszystkim w pielęgnacji cery tłustej i zakażonej na wszelkie sposoby. Na dodatek posiada właściwości regenerujące i przeciwzapalne. Te dwie cechy czynią go doskonałą substancją do pielęgnacji skóry pokrytej wypryskami, ranami oraz stanami zapalnymi. Podobno zastosowanie maści propolisowej jest jednym z najlepszych pomysłów dla osób, które niedawno wykonały tatuaż! Poza tym, jak mleczko pszczele, zawiera szereg witamin: B, E, H i P oraz żywice i olejki eteryczne. Dzięki zawartości flawonoidów wykazuje działanie antyoksydacyjne. Podobno starożytne Egipcjanki używały go do pielęgnacji twarzy, co znacznie opóźniało pojawienie się pierwszych zmarszczek.
Rozpuszcza się dobrze w etanolu, acetonie oraz chloroformie. Z racji tego, że dwa ostatnie składniki raczej kiepsko działają, kiedy się je stosuje na ludzkie ciało wewnętrznie i zewnętrznie, do przygotowywania preparatów zawierających propolis, używa się alkoholu ;) Ze względu na silne właściwości barwiące, dużego stężenia używa się w lecznictwie, ale nie w codziennej pielęgnacji.

W skrócie
Mleczko pszczele, dzięki swojemu wszechstronnemu działaniu, nada się do pielęgnacji każdego rodzaju cery, a propolis nadaje się raczej do stosowania jako środek leczniczy dla osób walczących z trądzikiem oraz z wszelkiego rodzaju problemami skórnymi, włączając rany i podrażnienia.

Wszystkich, którzy nie mają alergii na te produkty, gorąco zachęcam do stosowania ich w codziennej pielęgnacji. Nie pożałujecie! W następnej części opiszę miód, wosk pszczeli oraz pyłek pszczeli, a będzie to po wpisie o ziołowej pielęgnacji cery suchej i ewentualnie jakimś przepisie na kosmetyk ;)

wtorek, 14 lutego 2017

Cera sucha - wprowadzenie do pielęgnacji i składniki kosmetyków

Cześć! 
Zaczynamy obiecaną serię dotyczącą pielęgnacji cery suchej! Jak w poprzedniej serii, zacznę od składników kosmetycznych, omówię zioła polecane do tego typu cery i rozwiązania charakterystycznych dla niego problemów. Zapraszam do czytania ;)

Typowy przykład zaniedbanej cery suchej


Charakterystyka
Cera sucha jest bardzo podatna na działanie czynników zewnętrznych, ponieważ jej ochronny płaszcz lipidowy nie spełnia swojej roli dość dobrze. Z tego powodu jest cienka, często się łuszczy i szybciej pojawiają się na niej oznaki starzenia. Konsekwencją niedomagań płaszcza ochronnego jest także to, że skóra nie potrafi dobrze utrzymywać w sobie wilgoci. Osoby posiadające taki typ cery są wrażliwe na wszystkie czynniki zewnętrzne, takie jak mróz, gorąco, niska wilgotność powietrza czy wiatr. Często występują zaczerwienienia i podrażnienia, lubi przybierać różowy kolor.

Pielęgnacja cery suchej 
Przy takim typie cery, główne cele pielęgnacji to nawilżenie skóry, utrzymywanie tego nawilżenia, ochrona przed czynnikami zewnętrznymi oraz przeciwdziałanie wczesnemu starzeniu. W tym celu należy stosować kosmetyki mocno nawilżające, regulujące wydzielanie sebum - oczywiście w drugą stronę, niż te do cery tłustej ;), pozostawiające na skórze warstwę ochronną oraz bogate w substancje odżywcze. Obowiązkowe są antyoksydanty, które chronią komórki skóry. W skrócie - należy ją chronić i wzmacniać.

Składniki kosmetyków polecane dla cery suchej

Substancje nawilżające:
Tutaj, w przeciwieństwie do cery tłustej, ciężko przesadzić z nawilżeniem i zapchać skórę substancjami takimi jak na przykład gliceryna. Dobrze, aby krem zawierał ich kilka. Najlepsze składniki nawilżające dla cery suchej to:
- D-panthenol - Substancja występująca naturalnie w skórze, dlatego nie podrażnia i nie zapycha. Po przeniknięciu w głąb naskórka, przekształca się w witaminę B5. Dobrze nawilża i łagodzi podrażnienia, o czym świadczy między innymi wykorzystywanie go jako głównego składnika w piankach na poparzenia.
- Kwas hialuronowy - Także występuje naturalnie w skórze. Dobrze wiąże wodę, jedna jego cząsteczka potrafi związać do 250 cząsteczek wody. W procesie starzenia się skóry, jego ilość spada, dlatego ważne jest jego uzupełnianie.
- Mleczko pszczele - Wytwarzane przez pszczoły z miodu, wody i pyłku kwiatowego. Wspiera syntezę kolagenu i elastyny w skórze, ma działanie regenerujące, łagodzące i przeciwzapalne. Zawiera witaminy z grupy B oraz witaminę H i C, dlatego działa także antyoksydacyjnie.
- Alantoina - Poza utrzymywaniem nawilżenia skóry, ułatwia gojenie się ran oraz łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia.

Oleje:
Oleje najlepiej sprawdzające się do pielęgnacji cery suchej to tzw. oleje nieschnące, które pozostawiają na skórze lekki, ochronny film. Dzięki temu doskonale utrzymują wilgoć, którą wpakowałyśmy w skórę za pomocą humektantów ;) W przypadku cery suchej nie trzeba zbytnio uważać na dobór olejów i można stosować w pielęgnacji większość olejów, nawet tych odpowiednich dla cery tłustej. Mimo to, każdy krem dla suchej skóry powinien zawierać przynajmniej jeden olej nieschnący.
- Olej ze słodkich migdałów - Zawiera witaminy A, B, D i E. Wygładza i nawilża skórę, pełni funkcje ochronne. Dobry do cery wrażliwej i łuszczącej się.
- Olej kokosowy - Ma silne działanie nawilżające. Zawiera także witaminy z grupy B, witaminę C i E oraz składniki mineralne takie jak magnez czy cynk.
- Oliwa z oliwek - Zawiera flawonoidy i witaminę E, dlatego jest dobrym antyoksydantem
- Olej makadamia - Zawiera kwasy tłuszczowe Omega 3, 6 i 9 oraz lecytynę. Jest także źródłem witamin A, B i E, a więc działa antyoksydacyjnie. Dobry dla skóry suchej, dojrzałej i wrażliwej.
- Wosk pszczeli - Nie jest olejem, ale postanowiłam go tu wcisnąć ze względu na podobne zastosowanie ;) Używany przez pszczoły jako budulec gniazda. Tworzy na skórze powłokę ochronną i zatrzymującą wilgoć. Zawiera witaminę A, zmiękcza skórę i poprawia jej elastyczność.

Wosk pszczeli
fot. Waugsberg


Sobstancje czynne:
- Witaminy A i E - Działają antyoksydacyjnie. Chronią skórę przed przedwczesnym starzeniem, a witamina A dodatkowo ją pogrubia i wzmacnia syntezę kolagenu. Należy jednak używać najłagodniejszej jej formy, ponieważ te mocniejsze mogą podrażniać i przesuszać skórę.
- Ekstrakt z kasztanowca - Uszczelnia naczynia krwionośne, dzięki czemu zapobega powstawaniu zaczerwienień. Działa przeciwzapalnie.
- Ekstrakt z czerwonego wina - Zawiera resweratrol, jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy. Chroni skórę przed promieniowaniem UV i rozpadem włókien kolagenowych.  Chroni naczynia krwionośne.
- Koenzym Q10 - Występuje naturalnie w naszej skórze. Chroni przed przedwczesnym starzeniem, działa antyoksydacyjnie, przywraca skórze jędrność i wspomaga regenerację komórek. Poprawia koloryt skóry i działa nawilżająco.
- Kofeina - Pobudza mikrokrążenie, dzięki czemu poprawia przenikanie innych składników oraz pobudza skórę do regeneracji i nadaje jej zdrowego kolorytu. Chroni przed promieniowaniem UV oraz wolnymi rodnikami.
- Peptydy sygnałowe - Ich działanie polega na pobudzaniu skóry do wytwarzania kolagenu. Dzięki temu wygładzają zmarszczki i zapobiegają powstawaniu nowych, a przy dłuższym stosowaniu zwiększają grubość i gęstość skóry. Dzięki temu lepiej spełnia ona swoją funkcję ochronną i jest bardziej odporna.

Składniki niezalecane:
Nie wolno, pod żadnym pozorem, używać kosmetyków, które naruszają płaszcz ochronny skóry. Należą do nich przede wszystkim alkohol i silne detergenty z SLS na czele. Chociaż istnieją także łagodniejsze detergenty, dobrze jest całkowicie z nich zrezygnować - skórze nie jest to potrzebne. Podobne działanie mogą mieć także glikole. Chociaż oleje mineralne raczej nie wysuszają skóry, radziłabym wybrać któryś z olejów roślinnych. W przeciwieństwie do mineralnych, większość z nich zawiera różne substancję, które dodatkowo pielęgnują skórę.

niedziela, 12 lutego 2017

Krem nawilżający do twarzy DIY

Cześć!
Dzisiaj przepis na domowy krem do twarzy, który nadaje się prawie do każdego typu cery. Ponieważ w sieci istnieje mnóstwo poradników dotyczących mieszana własnych kremów, postanowiłam nie pisać własnej instrukcji i nie sądzę, aby moja wersja mogłaby wnieść do tematu coś nowego ;) Jeśli nie wiesz, jak się do tego zabrać, polecam skorzystać z poradników Panny Pedantki, która zgodziła się na wykorzystanie ich tutaj (dziękuję!):
Jak zrobić sobie krem - teoria
Jak zrobić sobie krem - teoria po raz II
Jak zrobić sobie krem - w praktyce
Wszystko zostało przez nią szczegółowo i zrozumiale opisane. Serdecznie polecam, sama właśnie z nimi stawiałam pierwsze kroki w produkowaniu kremów! Jeśli już wiesz, jak się robi kremy, przejdźmy do przepisu:




Mieszamy wszystko tak, jak w instrukcji Panny Pedantki i gotowe! Do gotowego kremu można dodać jeszcze witaminę E dla lepszego działania antyoksydacyjnego i olejek eteryczny dla zapachu.

Konsystencja:
Krem wychodzi dość gęsty, jednak łatwo się rozprowadza i wchłania się po kilku minutach, nie pozostawiając uczucia tłustości. Nadaje się pod makijaż. Skóra jest nawilżona i gładka.

Stosowanie:
Jak najmniejszą ilość kremu wklepać w twarz i szyję po nałożeniu serum. Można stosować na dzień i na noc.



Dlaczego krem jest dobry do prawie każdego typu cery?
Cera tłusta - Ponieważ nie zawiera substancji komedogennych, a faza olejowa jest zrobiona z lekkich, niezapychających olejów, Zawiera także składniki łagodzące podrażnienia.
Cera sucha - Ponieważ zawiera aż cztery substancje nawilżające i odżywczy olej makadamia, a mimo lekkiej konsystencji jest treściwy. Chroni przed utratą nawilżenia i przedwczesnym starzeniem.
Cera mieszana - Ponieważ jest dobry do cery suchej i tłustej ;) Polecam wybrać olej z pestek winogron.
Cera wrażliwa - Ponieważ zawiera składniki łagodzące podrażnienia i zaczerwienienia. Goi drobne ranki i chroni skórę przed działaniem czynników zewnętrznych.
Cera normalna - Ponieważ jest odżywczy i delikatny
Cera z przebarwieniami - Zawiera trzy składniki o działaniu rozjaśniającym

Tylko cera dojrzała oraz naczynkowa potrzebują dodatkowych składników, a trądzikowa potrzebuje lżejszej konsystencji oraz większej ilości składników antybakteryjnych i przeciwtrądzikowych. Krem ma działanie ochronne, nawilżające i odżywcze, nadaje się do codziennej pielęgnacji nawet do około 35. roku życia.