sobota, 21 stycznia 2017

5 sposobów na dokładne oczyszczenie porów

Zaskórniki to małe, białe lub czarne kropki na naszej twarzy, które powstają w wyniku zatamowania ujścia gruczołów łojowych - porów. Aby się ich pozbyć, należy je otworzyć, oczyścić je z łoju i ponownie zamknąć. Dziś chciałam pokazać Wam 5 różnych sposobów na "zrobienie porządku" ;)

Do każdego sposobu oprócz piątego, polecam użyć oleju, w którym łój i sebum się w nim rozpuszczają. Można także użyć żelu do mycia lub szamponu, ale olej będzie najłagodniejszą i najbardziej odżywczą alternatywą. Ważne jest, aby po każdym otwarcia porów, domknąć je za pomocą zimnej wody!

Sposób 1 - parówka
Niezastąpiony sposób przy zatkanym nosie zimą ;) Kojarzycie to dziwne uczucie na skórze, kiedy pochylacie się nad gotującą się wodą lub właśnie parówką? To otwierające się pory. Należy zagotować wodę, wlać ją do miski i pochylić się nad nią z ręcznikiem na głowie (coś jakby namiot nad miską i głową). Trzeba tak wytrzymać parę minut. Potem, póki są nadal otwarte, wystarczy umyć dokładnie twarz olejem, a po jego zmyciu domknąć pory, polewając buzię zimną wodą.
Możemy też dodać parówce właściwości pielęgnacyjnych, dosypując do niej ziół lub wlewając kilka kropel olejków eterycznych dostosowanych do naszych potrzeb, na przykład:
- antybakteryjne: cynamon, rozmaryn, szałwia, sandał, cedr, eukaliptus, drzewko herbaciane, imbir
- łagodzące: lawenda, geranium, lipa, paczula, 
- przeciwłojotokowe: rozmaryn, drzewko herbaciane, cytryna
- poprawiające krążenie: cynamon, rozmaryn, imbir, cedr, eukaliptus
Można używać zarówno w postaci suszonych ziół, jak i olejków eterycznych - wszystko jedno ;)

Rozmaryn / fot. Luigi Chiesa

Sposób 2 - masaż
To technika z Korei. Polega ona na tym, że przez 5-10 minut masujemy twarz olejem, wykonując okrężne ruchy. Oleju musi być sporo, aby nie podrażnić skóry tarciem! Pod wpływem masażu, pory otworzą się, a ich zawartość zmiesza się z olejem. Kiedy już tak się stanie, masujemy jeszcze przez chwilę i spłukujemy ciepłą wodą, po czym domykamy zimną.

Sposób 3 - myjka silikonowa
Ten sposób jest ostatnio moim faworytem! Potrzebna będzie silikonowa myjka, kosztująca od 4 do 10 zł. Ja używam szczoteczki z rossmannowskiej marki For Your Beauty i bardzo sobie chwalę. Należy nałożyć na twarz olej myjący i przez 1-2 minuty szorować myjką, po czym - jak poprzednio - spłukać olej z twarzy ciepłą, a potem zimną wodą. Za pierwszym razem można masować dłużej i mocniej, jednak gdy stosujemy produkt codziennie - delikatnie i krótko, gdyż może podrażnić skórę. 
Myjka jest wykonana z mięciutkiego silikonu, dzięki czemu nie drapie skóry i jest bardzo elastyczna, więc można dotrzeć z jej pomocą do wszystkich zakamarków, na przykład w kącikach nosa. Ostro zakończone, długie igiełki dostają się bez problemu do naszych porów i "wymiatają" z nich wszelkie zanieczyszczenia.

Myjka silikonowa For Your Beauty



Sposób 4 - szczoteczka do twarzy
Ten sposób jest podobny do poprzedniego, jednak z użyciem innego przyrządu. Można użyć najtańszej szczoteczki za kilka złotych (tu także polecam For Your Beauty), albo elektrycznej wersji tego urządzenia. Cienkie włoski szczoteczki dobrze radzą sobie z oczyszczaniem porów, a jeśli są wykonane z miękkiego tworzywa, także nie podrażniają. Ciekawym sposobem na jej użycie jest wyszczotkowanie twarzy na sucho w celu złuszczenia martwego naskórka, a potem wmasowanie za jej pomocą oleju do mycia twarzy. W ten sposób zapewnimy sobie mega dokładne oczyszczenie ;) Na koniec spłukujemy olej ciepłą, a następnie zimną wodą.

Sposób 5 - czarna maska
Dość drastyczny sposób ;) Maska po postu wyrywa z buźki wszystko, co się na niej znajduje, w tym zaskórniki. Ze względu na to, przestrzegam przed nałożeniem jej zbyt blisko brwi! Pożegnacie się z każdym włoskiem, który znajdzie się w jej zasięgu. Należy nałożyć dość grubą warstwę na twarz, poczekać około pół godziny, aż zastygnie i zerwać ją z twarzy. W internecie można obejrzeć zdjęcia maski po zdarciu, z której wystają białe "igiełki" z zaskórników. Paskudztwo, ale działa. Przed zastosowaniem zaleca się otworzyć pory za pomocą parówki, aby wzmocnić jej działanie. Po użyciu domykamy pory zimną wodą i nakładamy na twarz coś łagodzącego, bo twarz zazwyczaj jest zaczerwieniona. A, i pod żadnym pozorem nie nakładamy pod oczy!
Maskę można dostać na Allegro, a w niższej cenie na Aliexpress.

Czarna maska
Mam nadzieję, że każda z Was znajdzie w tym wpisie coś dla siebie! Czy zamierzacie wypróbować któryś z tych sposobów? A może już z któregoś korzystacie? :D

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. I jak, który najbardziej przypadł ci do gustu? ;)

      Usuń
    2. Szczotka do twarzy i parówka. Lubię też czarną maskę :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj :) w odpowiedzi na Twoje pytanie, zgadzam się na umieszczenie linków do mojego bloga. Wręcz będzie mi bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czarna maska mnie interesowała, ale czytałam tez duż opinii że nie działa. Ale pewnie zależy od skóry no i od sposobu uzycia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, opinie są bardzo różne. Podobno działa tak dobrze tylko po parówce, więc jeśli się już zdecydujesz, pamiętaj o niej :D

      Usuń